Większość marcowego czasu poświęciliśmy tematom związanym z jedzeniem. W oparciu o nasze podręczniki, Promyczki pomagały w organizacji przyjęcia urodzinowego dla Happy Monkey. Dzieci mówiły, co powinno się znaleźć na takiej imprezie i wspólnie z bohaterami książki aranżowali Birthday Party:) Ustalili, że niezbędnymi rzeczami są: stoły (tables), krzesła (chairs), prezenty (presents), balony (balloons), tort urodzinowy (birthday cake), pizza oraz lody (ice cream). Poza rzeczami, które proponowały dzieci, poznaliśmy jeszcze inne słowa związane z jedzeniem, takie jak: lemoniada (lemonade), sok pomarańczowy (orange juice) oraz kanapka (sandwich).
W następnym tygodniu utrwalaliśmy powyższe słówka, wsłuchując się w opowieść o Ellie, która nie potrafiła zachować się przy stole. Przekonały się o tym małpki (monkeys), które zaprosiły Ellie na herbatę. Niestety, Słonik sam zjadł wszystkie kanapki i ciasta, co bardzo zasmuciło Monkeys. Na szczęście z pomocą przyszedł Max i przyniósł ze sobą dużo słodkości. Ellie była mu bardzo wdzięczna. Promyczki nauczyły ją, że ze wszystkimi należy się dzielić. Tym sposobem poznaliśmy również pytanie zadawane słonikowi przez gościnne małpki, które brzmiało: Do you like...? (Czy lubisz...?). Pytanie powtarzaliśmy podczas słuchanej przez nas piosenki Do You Like Broccoli Ice Cream? Następnie odpowiadaliśmy wspólnie: -Yes, I do. (Tak, lubię.) lub -No, I don't. (Nie, nie lubię.).
Kolejnymi zdaniami, chętnie używanymi przez Promyczki w przedszkolu, są: -I like... (Ja lubię...) oraz -I don't like... (Ja nie lubię...). Podczas wielu zabaw ruchowych z piłką, dzieci wielokrotnie wypowiadały się i chętnie dzieliły swoimi upodobaniami. W naszej grupie, na pierwszym miejscu w kategorii ulubione jedzenie (favourite food), znalazły się: pizza, tort oraz lody. :)
Na pożegnanie kulinarnej tematyki zajęć, zrobiliśmy własne pizze, z ulubionymi składnikami.
Na zdjęciach trochę skupionych minek Promyczków, podczas pracy:
Po przejściu przez dość obszerny materiał, zwolniliśmy nieco, by wrócić do naszych ulubieńców, czyli zwierząt domowych (pets). Tym razem poznawaliśmy wydawane przez nie angielskie odgłosy: pies- woof, kot- meow, ptaszek- tweet, rybka- glub. Największym zaskoczeniem okazała się być myszka, która ku zdziwieniu dzieci nie robiła "pi pi pi" lecz squeak:) Wszystkie odgłosy odnaleźliśmy w piosence I Have A Pet ze zbioru Super Simple Songs - Animals.
Wraz z końcem marca zdążyliśmy jeszcze powtórzyć nazwy ubrań, które poznaliśmy, będąc jeszcze Gwiazdkami Abrahama, np. płaszcz (coat), kapelusz/czapka (hat), koszula (shirt), spodnie (trousers) oraz buty (shoes, boots). Nowymi (choć dość osłuchanymi) słowami były sukienka (dress), T-shirt oraz piżama (pyjamas). Dzieci utrwalały słownictwo dzięki zabawie w łowienie rybek (fishing game), którą trochę pomieszaliśmy z twisterem, aby nieco utrwalać kolory.:) Dzieci kręcąc twister, losowały kolor rybki, którą muszą złowić. Okazało się, że ryby były baaardzo głodne i pozjadały różne ubranka. Po złowieniu dzieci mówiły, co dana rybka ma w brzuchu:) To ćwiczenie zdecydowanie najbardziej cieszyło dzieci. Myślę, że będziemy je wykorzystywać także do innych tematów. Na sam koniec zrobiliśmy jeszcze projekty naszych piżam ze snów, stworzonych specjalnie dla Ellie:





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz